Polacy oceniają gospodarkę. Najnowszy sondaż

Polacy doceniają sukcesy gospodarcze rządu. A jak to wygląda w praktyce? Postanowlismy porównać ceny ze sklepu, w którym prezes Jarosław Kaczyński robił zakupy w marcu 2011 r., za rządów PO-PSL, z dzisiejszymi. Okazało się, że mimo upływu kilku lat rachunek jest niższy o 1,40 zł. Nie dziwi zatem fakt, że blisko połowa Polaków pozytywnie ocenia aktualna sytuację gospodarczą w kraju. Z badania wynika, że najbardziej zadowoleni z kierunku rozwoju sytuacji w kraju są respondenci popierający PiS (78 proc.), a najmniej wyborcy Nowoczesnej (19 proc.).

- Nie byłbym zdziwiony gdyby większy procent obywateli oceniało sytuację gospodarczą w Polsce dobrze. Z kilku powodów. Po pierwsze, stopa bezrobocia jest bardzo niska. W związku z tym mamy przyspieszenie, jeśli chodzi o wzrost płac. Po drugie, mamy dość silny wzrost spożycia prywatnego. To są dwie najważniejsze rzeczy. Generalnie, wzrost PKB jest silny - tłumaczy prof. Gomułka.

Były minister finansów zwraca też uwagę na kwestie, które mogą budzic niepokój, przynajmniej u tych mniej zorientowanych. - Przede wszystkim jest to dosyć silny wzrost presji inflacyjnej. Gospodynie domowe pewnie to już zauważyły, bo to dotyczy też wzrostu cen artykułów spożywczych. Druga rzecz, która może budzić wątpliwości, to pytanie, czy ten wzrost jest trwały? Co będzie za rok, za dwa? - pyta prof. Gomułka. Zdaniem profesora "tempo wzrostu inwestycji chociaż jest dodatnie, to i tak jest bardzo niskie, bliskie zera. W związku z tym relacja inwestycji do dochodu narodowego nadal spada. Jest jedną z najniższych w okresie transformacji".

Sytuacja finansowa Polaków

44 proc. respondentów uważa, że ich sytuacja finansowa pod rządami PiS jest taka sama, jak za rządów PO-PSL. Odsetek Polaków, którym pod rządami PiS jest lepiej wynosi 35 proc. Na drugim biegunie znajduje się 21-procentowa grupa deklarująca, że bezpieczniej finansowo czuli się za czasów poprzednich rządów.

- Jeżeli jedna trzecia Polaków uważa, że ich sytuacja teraz jest lepsza, to wydaje mi się, że jest to poprawna ocena. Bo w tym przypadku prawdopodobnie chodzi o zmiany trochę większe. Ale mogą być też przypadki, że ich status materialny trochę się pogorszył. Albo jest bliski zera, Jeśli jest bliski zeru, to ludzie mogą to odbierać jako pogorszenie. Bo zwykle się porównuje trochę w oparciu o oczekiwania. Ludzie się przyzwyczaili do wzrostu dochodu w granicach 3-4 proc., a jeżeli ten wzrost jest mniejszy, to już może być odczuwalne jako pogorszenie - tłumaczy prof. Gomułka.

Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 24-27 listopada 2017 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1045). Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI