Odtworzono twarz wojownika z Rogalina sprzed 4000 lat
Specjaliści z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu zrekonstruowali twarz mężczyzny, którego blisko 4000 lat temu pochowano niedaleko Hrubieszowa. Wyniki tomografii doskonale zachowanej czaszki stały się bazą do wykonywania trójwymiarowej kopii czaszki za pomocą drukarki 3D, a następnie modelu z gliny.
W grudniu 2008 roku na polu w Rogalinie pod Hrubieszowem natrafiono na rozdrobnione fragmenty szkieletu oraz pojedyncze, ale charakterystyczne zabytki, m.in. ornamentowane odciskiem sznura fragmenty ceramicznych naczyń. Archeolodzy nie mieli więc wątpliwości, że mają do czynienia ze zniszczonym pochówkiem kultury strzyżowskiej z wczesnej epoki brązu.
W pierwszej połowie II tys. p.n.e. zajmowała ona tereny wschodniej części Wyżyny Lubelskiej i zachodniej części Wyżyny Wołyńskiej po Horyń. Największe zagęszczenia stanowisk tej kultury znajduje się na Grzędzie Horodelskiej w okolicach miejscowości Strzyżów, od której wywodzi się nazwa tego ugrupowania kulturowego.
Przypadkowe odkrycie pochówku skłoniło archeologów do dokładniejszego przebadania okolicy. Teren jest intensywnie wykorzystywany rolniczo, przez co prace w tym miejscu miały przede wszystkim charakter ratowniczy. Badaniami prowadzonymi z ramienia Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie kieruje Anna Hyrchała. Uczestniczy w nich również Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie.
Wykopaliska ujawniły, że w Rogalinie znajduje się całe cmentarzysko kultury strzyżowskiej. Jak dotąd archeolodzy przebadali 12 pochówków w różnym stopniu zachowania. Część grobów była niestety zupełnie zniszczona i zachowały się po nich jedynie silnie rozdrobnione fragmenty leżące w warstwie ornej.
Kilka pochówków zachowało się jednak w dobrym stanie. Szczególnie doskonały był stan szczątków w grobie nr 10. Oprócz kości mężczyzny w wieku 45-47 lat, badacze natrafili w nim na kilkanaście krzemiennych grotów strzał i bifacjalny grot noża lub włóczni. Ze względu na dary grobowe badacze nazwali zmarłego Wojownikiem.
Komputerowa rekonstrukcja twarzy (według D. Lorkiewicz-Muszyńskiej) fot. Muzeum w Hrubieszowie
Doskonale zachowana czaszka Wojownika skłoniła archeologów do nawiązania współpracy z zespołem dr Doroty Lorkiewicz-Muszyńskiej z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Początkowo naukowcy planowali jedynie wykonanie rekonstrukcji twarzy, ale później zdecydowali się na znaczne rozszerzenie zakresu prac.
- Poza oczywistymi badaniami antropologicznymi, wykonano serię dodatkowych analiz także przy użyciu tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Pozwoliły one między innymi wskazać na zmiany w materiale kostnym o charakterze degeneracyjnym. Interesujące było odkrycie w kości piszczelowej łagodnej, być może bezobjawowej, postaci nowotworu - kostniaka śródkostnego - relacjonują wyniki badań Anna Hyrchała i Bartłomiej Bartecki, dyrektor Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie.
Rekonstrukcja twarzy wykonana w glinie, jako wzór do przygotowania głowy manekina (według J. Szynkarczuk) fot. Muzeum w Hrubieszowie
Wyniki tomografii stały się bazą do wykonywania trójwymiarowej kopii czaszki za pomocą drukarki 3D. Tomografia posłużyła również do wykonania modelu twarzy, na podstawie którego artysta-rzeźbiarz stworzył model z gliny. Ostatecznym celem tych zabiegów jest stworzenie pełnopostaciowego manekina o budowie fizycznej i rysach twarzy odtworzonych na podstawie badań nad szczątkami Wojownika.
Rekonstrukcja wyglądu prehistorycznego mężczyzny nie będzie oczywiście całkowicie wierna, gdyż pewnych cech wyglądu nie da się określić w oparciu o kości. Dlatego na przykład włosy, broda i zmarszczki mężczyzny będą dostosowane do szacowanego wieku Wojownika. Postać ta, wyposażona w rekonstrukcje odkrytych w grobie przedmiotów, stanie się jednym z podstawowych elementów ekspozycji w hrubieszowskim muzeum.
Naukowcy przebadali także zęby wszystkich osób odkrytych na cmentarzysku w Rogalinie. Prace, którymi kierowała dr Agnieszka Przystańska, pozwoliły m.in. na określenie wieku zębowego oraz na zaobserwowanie skali zmian patologicznych takich jak próchnica. Łącznie przebadano niemal 200 zębów. Szczególnie interesujące są spostrzeżenia dotyczące pochówku nr 4, w którym znaleziono zęby z próchnicą. Zaawansowane stadium zmian sięgnęło komory zęba i kanałów korzeniowych, powodując z pewnością bardzo bolesne zakażenie, natomiast infekcja rozszerzająca się tą drogą do otaczającej kości mogła być nawet przyczyną śmierci.
Szczególnie ważne i obiecujące są wyniki badań genetycznych prowadzonych przez dr Monicę Abreu-Głowacką. Analizy kopalnego DNA (aDNA) dostarczają ogromnej ilości informacji i coraz częściej pozwalają na rozstrzygnięcie kwestii, w których tradycyjna antropologia fizyczna jest bezsilna.
Częściowe wyniki trwających wciąż badań genetycznych pozwoliły badaczom określić płeć osobników młodocianych i dzieci, u których cechy szkieletu pozwalające określić płeć nie były jeszcze wyraźne. Geny pozwoliły także wykazać pokrewieństwo pomiędzy poszczególnymi osobami pochowanymi w Rogalinie.
W pięciu przypadkach badacze ustalili, że z dużym prawdopodobieństwem porównywane osoby mogły być rodzeństwem. Najbardziej spektakularne wyniki przyniosły jak dotąd badania szczątków z grobów 9 (chłopiec w wieku ok. 7-9 lat) i 10, a więc "Wojownika". Analiza markerów STR usytuowanych na chromosomie Y, które przekazywane są z ojca na syna, wykazały identyczny haplotyp u obu mężczyzn, co sugeruje, że mogli mieć tego samego przodka w linii męskiej i tym samym mogli być braćmi lub kuzynami.
Dotychczasowe ustalenia pozwalają także przypuszczać, że wojownik miał ciemną karnację, co bynajmniej nie byłoby aż tak wielką sensacją. Zaprezentowane niecały rok temu wyniki badań genetycznych prehistorycznych mieszkańców Niemiec i Ukrainy wskazały, że jeszcze 5000 lat temu mieli oni zdecydowanie ciemniejszą skórę niż dzisiejsza ludność tych ziem. - Badania genetyczne będą kontynuowane, a ich wyniki będą częściowo opublikowane w katalogu planowanej wystawy, a następie w całości w monograficznym opracowaniu stanowiska, Badaniom poddane zostały również same zabytki, licznie odkrywane w strzyżowskich grobach. Poza datowaniem metodą C14, wykonano również analizy malakologiczne (zabytków z muszli), których interesujące wyniki znajdują się obecnie w opracowaniu dr Aldony Kurzawskiej - opowiada dyrektor Bartecki.
Rekonstrukcję mężczyzny z Rogalina będzie można wkrótce oglądać na wystawie "Wojownik i księżniczka", którą przygotowuje Muzeum im. ks. St. Staszica we współpracy z naukowcami z Poznania. Ekspozycja ma prezentować rezultaty badań cmentarzyska i będzie połączeniem tradycyjnej archeologii z wynikami interdyscyplinarnych badań z zakresu medycyny sądowej, odontologii, genetyki, inżynierii wirtualnej. Będzie to również prezentacja innych dziedzin, wspierających archeologię - geografii i geomorfologii, geofizyki i informatyki. - Ważnym elementem pozwalającym na prezentację zwyczajów pogrzebowych kultury strzyżowskiej, będą plastyczne rekonstrukcje pochówków autorstwa Mirosława Kuźmy. Równolegle do czasowej wystawy "Wojownik i księżniczka", eksponowane będą ilustracje pochówków m.in. z Danii, Szwecji, Islandii, Anglii i Polski, powstałych przy okazji współpracy artysty z Leszkiem Gardełą, w ramach wystawy - "Mirosław Kuźma. Archeologia i Sztuka" - zapowiada Bartłomiej Bartecki.
Wystawie poświęconej kulturze strzyżowskiej towarzyszyć będzie obszerny katalog.
Wojciech Pastuszka, Archeowiesci.pl