Trwa ładowanie...

Mumia mężczyzny z Muzeum Narodowego w Warszawie okazała się... kobietą

• Mumia kapłana Hor-Dżehutiego, która znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie, kryje pod zwojami bandaży ciało kobiety
• O znalezisku polscy naukowcy poinformowali w czwartek w czasie Światowego Kongresu Badań nad Mumiami w Limie w Peru

Mumia mężczyzny z Muzeum Narodowego w Warszawie okazała się... kobietąŹródło: PAP
d2vdgll
d2vdgll

Odkrycia dokonano w ramach szeroko zakrojonego Warszawskiego Projektu Interdyscyplinarnych Badań Mumii (Warsaw Mummy Project). Jego autorami są polscy archeolodzy i bioarcheolodzy, doktoranci Uniwersytetu Warszawskiego: Wojciech Ejsmond, Marzena Ożarek-Szilke i Kamila Braulińska. Braulińska, która wygłosiła referat w Limie, jest główną koordynatorką przedsięwzięcia.

"Po przeprowadzeniu badań tomograficznych okazało się, że szkielet domniemanego kapłana ma bardzo delikatną budowę, co jest dość nietypowe dla mężczyzny. To był pierwszy sygnał, że nie mamy do czynienia z osobą, o której wspomina napis na trumnie, w której złożono zmarłego" - wyjaśniła w rozmowie z PAP Marzena Ożarek-Szilke, archeolog i antropolog fizyczna.

Kolejne, bardziej szczegółowe analizy przekonały naukowców, że pod bandażami znajduje się jednak kobieta był brak na obrazach tomograficznych... penisa. "Egipcjanie mumifikowali ten organ. Z reguły bardzo dobrze zachowuje się do naszych czasów" - dodała Ożarek-Szilke.

Naukowcy wykonali też trójwymiarową rekonstrukcję ciała zmarłej kobiety. Było to możliwe bez rozwijania mumii, dzięki zastosowaniu technologii tomograficznej.

d2vdgll

"Na uzyskanych obrazach 3D wyraźnie widoczne są długie, spływające na ramiona, kręcone włosy oraz zmumifikowane piersi" - opisała antropolog.

Naukowcy zmierzyli kości widoczne na skanach tomograficznych. Również pomiary antropologiczne potwierdzają przypuszczenie, że domniemana mumia Hor-Dżehutiego to kobieta. Zdaniem Ożarek-Szilke może świadczyć o tym mała średnica głowy kości udowej.

Dotychczas sądzono, na podstawie analizy napisów hieroglificznych na sarkofagu, że mumia należy do mężczyzny. Na stronie internetowej Muzeum Narodowego, gdzie jest przechowywana, czytamy, że Hor-Dżehuti był pisarzem miejskim i zarządcą w okolicach Medinet Habu w Tebach Zachodnich oraz kapłanem Horusa-Thota, miejscowego świętego, czczonego w okresie grecko-rzymskim. Kapłan żył w 1. poł. I w. p.n.e.- 1. poł. I w. n.e.

"W wyniku najnowszych badań musimy zmienić identyfikację zmarłej osoby. Wstępnie przypuszczamy, że mumia może pochodzić z okresu wcześniejszego niż sądzono" - powiedziała archeolog Kamila Braulińska.

d2vdgll

Według naukowców na to, że mumia jest starsza niż sądzono, wskazuje to, że jest lepiej zachowana. Wydaje się to nielogiczne, bo starsze znaleziska powinny być w gorszym stanie. Jak wyjaśniła Ożarek-Szilke, w przypadku mumifikacji pod koniec trwania cywilizacji egipskiej, czyli ok. 2 tys. lat temu, technika wykonywania mumii była coraz mniej wysublimowana. "Dlatego szybciej ulegały rozkładowi" - dodała.

Na razie badacze nie są w stanie podać przyczyny śmierci kobiety. Wiadomo, że była młoda - zmarła w wieku 20-30 lat.

Mumia trafiła do Polski w XIX wieku. "Przypuszczamy, że przyczynił się do tego Stanisław Kostka Potocki - minister oświaty, który aktywnie wspierał powstanie kolekcji starożytności na powstającym Uniwersytecie Warszawskim" - powiedział Wojciech Ejsmond z Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej UW. Ówczesna warszawska prasa donosiła, że mumia ta była "wydobyta w Tebach z grobów królewskich". Obecnie naukowcy podchodzą sceptyczne do tych informacji.

d2vdgll

Jak dodał Ejsmond, długo sądzono, że wewnątrz trumny znajduje się "mumia niewiasty". Tak podaje XIX-wieczny spis zabytków z kolekcji starożytności UW. Dopiero w okresie międzywojennym przeczytano hieroglify na trumnie, które jednoznacznie wskazywały jej właściciela - kapłana Hor-Dżehutiego. Tym samym uznano, że wewnątrz spoczywa ten mężczyzna. Dopiero w czasie ostatnich badań ustalono, że jest to jednak kobieta.

Obecnie mumia, należąca do UW, znajduje się od 1919 r. w wieloletnim depozycie w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wraz z sarkofagiem będzie prezentowana na reanranżowanej obecnie stałej Galerii Sztuki Starożytnej. "Oczywiście z nowym podpisem" - zaznaczyła Ożarek-Szilke.

Warsaw Mummy Project jest realizowany w ścisłej współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie, pod opieką którego znajdują się wszystkie badane mumie. To największa na świecie, realizowana na tak dużą skalę, interdyscyplinarna inicjatywa naukowa poświęcona badaniom starożytnych mumii.

Szymon Zdziebłowski

d2vdgll
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vdgll

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj