Trwa ładowanie...

Małgorzata Sadurska drugim Misiewiczem? Kamila Baranowska i Łukasz Mężyk nie dowierzają

"Zawstydzające" i "bulwersujące" - tymi słowami publicyści Kamila Baranowska ("Do Rzeczy") i Łukasz Mężyk (300polityka.pl) w #dzieńdobryWP odnieśli się do informacji dot. przejścia Małgorzaty Sadurskiej z Kancelarii Prezydenta do PZU. Oboje twierdzą, że gdyby do tego doszło, Prawo i Sprawiedliwość powtórzyłoby swoje błędy. Przy okazji tej sprawy wraca temat Bartłomieja Misiewicza.

d4kmt9m
d4kmt9m

Mężyk zwrócił uwagę, że Platforma Obywatelska miała podobny problem. Informacja o tym, że doradca premiera Donalda Tuska Igor Ostachowicz przechodzi do zarządu Orlenu spotkała się z krytyką. - PO się jednak wycofała. Tusk nie dopuścił do tej nominacji - przypomniał publicysta.

Zaznaczył też, że Ostachowicz miał kompetencje, by odpowiadać w Orlenie za kwestie wizerunkowe. Inaczje jest w przypadku Sadurskiej. - Mam zerową wiedzę na temat kompetencji Małgorzaty Sadurskiej do kierowania czy współkierowania tak ogromną firmą jak PZU - przyznał.

Wreszcie przyznał, że jego zdaniem Sadurska nie jest kompetentna do tej roli. Jak podkreślił, gdyby objęła funkcję wiceszefowej PZU, "byłoby to zawstydzające".

- Najbardziej dziwi mnie, że nikt z obozu rządzącego tej plotki czy spekulacji nie przeciął jednoznacznie. Moim zdaniem jest to zupełny wizerunkowy strzał w stopę - powiedziała Baranowska.

d4kmt9m

PiS nie uczy się na swoich błędach

Mężyk stwierdził też, że powtarzanie błędów przez PiS jest "bulwersujące". Jak dodał, sama Sadurska krytykowała nepotyzm w spółkach skarbu państwa.

Zgodzila się z nim Baranowska. - Nie wyobrażam sobie, aby ta nominacja doszła do skutku po tym, jak kierownictwo PiS zapewniało, że sprawy typu Misiewicza, nepotyzmu, kolesiostwa i "wsadzania do spółek skarbu panstwa" ludzi z wlasnej partii mają się skonczyć na dobre, definitywnie i że to się ma więcej nie powtórzyć, bo Polacy mają wierzyć, że to jest dobra zmiana, a nie to, co czyniła zawsze Platforma - mówiła publicystka.

- Nie wyobrażam sobie, że po tych wszystkich deklaracjach, po ty, co się stało z Misiewiczem, jak przecięto tę sprawę, żebyśmy teraz przez kolejne miesiące żyli nominacją kolejnego polityka PiS na ważne stanowisko - podsumowała.

d4kmt9m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4kmt9m

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj