Trwa ładowanie...

Górzyński: Trump ogłosił sukces z Iranem. Ale możemy mieć powody do niepokoju (Opinia)

Amerykańsko-irańska wymiana ciosów w Iraku zakończyła się bez otwartej wojny. Ale to nie koniec napięć na linii Waszyngton-Teheran. Ataków, incydentów i zamachów będzie więcej. I należy spodziewać się, że Amerykanie będą wywierać większy nacisk na sojuszników, aby włączyli się do ich krucjaty przeciwko irańskiemu reżimowi.

Górzyński: Trump ogłosił sukces z Iranem. Ale możemy mieć powody do niepokoju (Opinia)Źródło: whitehouse.gov
d459up0
d459up0

- Amerykanie powinni być niezmiernie wdzięczni i szczęśliwi. Nasi żołnierze są bezpieczni, zniszczenia są minimalne (...) Iran się wycofuje - orzekł w środę Donald Trump. To dość dziwne słowa jak na przywódcę mocarstwa, którego bazy wojskowe zostały bezpośrednio zaatakowane przez Iran. Ale w obecnym momencie to najlepsze, co mógł usłyszeć świat.

Otwartej wojny z Iranem nie będzie; nie będzie bezsensownego rozlewu krwi, zniszczenia i zapowiadanych przez prezydenta USA zbrodni wojennych. Przynajmniej na razie. Zamiast tego, Trump ogłosił nową rundę sankcji przeciwko Iranowi, które mają trwać "dopóki reżim nie zmieni swojego zachowania". Ale obok kija zaoferował też marchewkę - nową umowę z Teheranem, która miałaby uczynić świat "bezpieczniejszym i bardziej pokojowym".

Do tego raczej nie dojdzie. Obie strony ogłosiły swój sukces. Ale w efekcie po zabiciu przez USA generała Sulejmaniego i irańskim ataku, sytuacja wróciła niemal do punktu wyjścia. Iran swoim symbolicznym uderzeniem nadal będzie dążył do wypędzenia Ameryki z Iraku i regionu, działając sprawdzonymi metodami Sulejmaniego - poprzez fundowane przez siebie bojówki, sojuszników i klientów w regionie. Właściwie otwarcie mówił o tym przywódca reżimu ajatollach Chamenei.

d459up0

Ameryka nadal będzie kontynuować politykę maksymalnej presji, dociskając reżim w Teheranie, aby uległ i renegocjował warunki porozumienia nuklearnego.

Oczywiście, coś się jednak zmieniło - przede wszystkim na gorsze. Poprzez nielegalny i nieodpowiedzialny zamach na Sulejmaniego Ameryka Trumpa po raz kolejny pokazała się jako nieprzewidywalny i sojusznik i podważyła zaufanie partnerów w NATO. Koniec końców może się też okazać, że przyczyni się do realizacji jednego z głównych marzeń Iranu, czyli wycofania się amerykańskich sił z Iraku. Tymczasem w miejsce Sulejmaniego przyjdzie inny dowódca, który raczej nie zmieni perskiej strategii.

Końcowy bilans amerykańskiej przygody jest mocno niekorzystny także dla nas. W swoim oświadczeniu Trump wezwał kraje europejskie by porzuciły swoje poparcie dla "resztek" obecnej umowy atomowej z Iranem oraz stwierdził, że NATO powinno zdecydowanie mocniej zaangażować się w jego bliskowschodnią krucjatę.

Europejczycy (ale też np. Turcja) nie mają na to najmniejszej ochoty. A to oznacza, że rozdźwięk między Europą i USA będzie narastał, a NATO jeszcze bardziej się podzieli. Dla Polski to fatalna kombinacja. Ale to w gruncie rzeczy nic nowego - po prostu kolejny krok procesu, który obserwujemy od trzech lat.

Póki co należy się cieszyć, że mimo wojennej retoryki, zwyciężyło umiarkowanie i wstrzemięźliwość. Wojny na razie nie będzie.

d459up0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d459up0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj