Bitwa pod Płowcami
Bitwa pod Płowcami oznaczała w praktyce konieczność zmian w polityce krzyżackiej wobec Polski. Zakon musiał się odtąd liczyć z rosnącą potęgą armii naszego kraju i zrewidować swoje poglądy na to, że sam jest nie do pokonania.
Bitwa pod Płowcami – przyczyny
Od czasu zajęcia przez Krzyżaków Pomorza Gdańskiego w 1308 roku można zaobserwować ich wszelakie próby legalizacji zdobyczy. Porozumienie w tej sprawie zwyczajnie nie wchodziło w grę dla Władysława Łokietka, którego nie dało się skłonić w żaden sposób do pokojowych pertraktacji czy ugody.
Bitwa pod Płowcami jest więc bezpośrednim skutkiem spóźnienia Czechów i decyzji krzyżackiej, aby samodzielnie zdobyć Kujawy. 27 września 1331 roku miała miejsce wygrana przez Polaków bitwa pod Radziejowem. 7 tysięcy żołnierzy armii krzyżackiej podzieliło się przed zupełnie niezapowiedzianym starciem.
Za 1/3 sił zbrojnych Zakonu z Dietrichem von Altenburgiem na czele, oddelegowanych do zbierania zapasów żywności dla oddziałów, ruszyło wojsko polskie w sile 4 tysięcy ludzi pod dowództwem Władysława Łokietka. W okolicach godziny 9 rano w gęstej mgle (warunki poprawiły się później, przed bitwą pod Płowcami) doszło do gwałtownego starcia, gdzie Polacy z hasłem bojowym ”Kraków!” liczebnie przeważali.
Gdy upadła chorągiew Zakonu Krzyżackiego, walczących ogarnęła panika i skutek spotkania był łatwy do przewidzenia. Pod Radziejowem poległo 56 Krzyżaków, a Polacy zyskali już pewność, że tego wroga da się pokonać. Przekonanie nie dotrwało jednak do wieczora, gdy podczas bitwy pod Płowcami rozwiały się nadzieje naszej armii.
Bitwa pod Płowcami – przebieg
Z drogi na Brześć Kujawski zawrócił główny oddział krzyżacki, poinformowany o klęsce. Rycerze spotkali się z Polakami w bitwie pod Płowcami jeszcze tego samego dnia, we wczesnych godzinach popołudniowych. Nieco chaotyczne zmagania obu stron zapoczątkowały pewne sukcesy żołnierzy Władysława Łokietka. Obie armie brały licznych jeńców, Krzyżacy odbili natomiast swoją wielką chorągiew reprezentacyjną.
Atak Zakonu Krzyżackiego w trakcie bitwy pod Płowcami postępował, wskutek czego Polacy wycofali się, tak jak królewicz Kazimierz, co historycy uznali za haniebne – w końcu później został królem Kazimierzem Wielkim. Poległo wielu konnych oraz pieszych po dwóch stronach, w tym 73 zakonników z 200 (porównawczo w bitwie pod Grunwaldem życie oddało ich 213), a rycerze Zakonu mordowali pojmanych.
Jeszcze tego samego dnia, 27 września 1331 roku, po wygranej bitwie pod Płowcami, wojska krzyżackie prędko wycofały się w kierunku Torunia, porzucając swoich zmarłych, których wbrew tradycji nie pogrzebano. Były rozbite, ale szczęśliwie zakończyły kampanię antypolską bitwą pod Płowcami. Całkiem niedawno zjednoczone Królestwo Polskie byłoby jeszcze silniej zagrożone, gdyby przypadkowo wojsko czeskie Jana Luksemburskiego nie spóźniłoby się na zaplanowane miejsce spotkania z Krzyżakami pod Kaliszem.
Komentarze