Są bitwy, które warto toczyć w imię wyższych wartości, nawet, jeśli staje się na z góry przegranej pozycji. Są również takie, które wypowiada się z własnej woli, bez przygotowania i przemyślenia, aby później żalić się, że ktoś uderzył nas po głowie. Tak zachowuje się część polskiej prawicy, która stanęła murem za "strefami wolnymi od ideologii LGBT". Zysków żadnych, straty duże.