Brawo, panie premierze, znów sukces! 27:1 to nie jest, ale 23:4 to też niezły wynik jak na wciąż początkującego następcę premier Beaty Szydło. Dzięki panu uda nam się nie tylko jeszcze liczniej umierać i chorować od smogu, ale też mieć jeszcze droższy prąd, bardziej przegrać negocjacje budżetowe w Brukseli i znów zostać o epokę w tyle za Niemcami.