Układ w Niemieży z 3 listopada 1656 roku uważam za jeden z niewielu majstersztyków w historii naszej dyplomacji. W większości traktatów to nas wyprowadzano w pole. Carowi Aleksemu I wydawało się, że zbierze pełną pulę. Kontrolował wschodnią część Rzeczypospolitej, a w perspektywie miał na oku polską koronę. Nie zwrócił jednak uwagi na pewien szczegół w naszym prawie - że królem może być tylko katolik. Obietnica korony dla Aleksego to były zatem gruszki na wierzbie - mówi prof. Mirosław Nagielski z Uniwersytetu Warszawskiego o koronie Rzeczpospolitej, którą zaproponowano carowi Rosji.