"Wojna miesza, zrównuje, chłop czy filozof - wszyscy są do umierania" - napisał Wiesław Myśliwski. I dlatego na Wielkiej Wojnie - zwanej później I wojną światową - walczyli i ginęli również artyści. Po każdej stronie frontu. - Związany z Krakowem malarz Jacek Malczewski stwierdził w jednym z wywiadów, że wojna niewiele go obchodzi. Uważał, że jego rolą jest dostarczanie arcydzieł. Młodszy od niego Witkacy, wówczas także mieszkaniec Galicji, przyłączył się do armii carskiej. Twierdził, że walka w szeregach austriacko-pruskich jest niegodna Polaka - mówi w rozmowie z WP dr Szymon Piotr Kubiak, kurator Muzeum Narodowego w Szczecinie i wykładowca tamtejszej Akademii Sztuki.