W historię rakiet od samego początku wpisany był tragiczny paradoks. Z jednej strony symbolizowały postęp technologiczny i odwieczne marzenie człowieka o dosięgnięciu kosmosu, z drugiej wykorzystywane jako broń - przynosiły śmierć. Takie też było życie Wernera von Brauna - zawieszone pomiędzy programem Apollo a V-2 - "cudowną bronią" Hitlera. Jednym z największych osiągnięć ludzkości, a zbrodnią. Von Braun sam do końca twierdził, że wszystko co robił, miało go przybliżać do gwiazd. Pytanie, czy można zmierzać do nich po trupach? - pisze Marcin Makowski w artykule dla WP.