Nie było dla mnie ratunku. Pozostał mi tylko przeszczep. Pojawiła się jednak bariera wieku. Miałem wtedy 61 lat. Napisałem do profesora Religi, którego wtedy nie znałem, ale wiedziałem, że przeprowadza przeszczepy serca: "Jestem nauczycielem. Mam chore serce. Proszę o pomoc" - przypominamy rozmowę z Tadeuszem Żytkiewiczem, najdłużej żyjącym pacjentem z nowym sercem.