Imigracja, integracja, dobrobyt – te trzy tematy zdominowały wybory parlamentarne w Szwecji. I choć niedzielne wybory wygrali Socjaldemokraci, to prawdziwym zwycięzcą jest antyimigracyjna partia Szwedzkich Demokratów.
Wzrost przestępczości, odmienność kulturowa, faworyzowanie imigrantów, a przy tym brak pomysłów na ich integrację – to powoduje, że w Szwedach narasta gniew. W niedzielę wybory do Riksdagu, szwedzkiego parlamentu. Mogą zatrząść krajem.
- Jeśli ktoś nie może się zintegrować powinien wyjechać. Możemy nawet za to zapłacić - mówi w rozmowie z WP Jan Sjunnenson, członek Szwedzkich Demokratów. - Trzeba też stworzyć budżet na aresztowania i deportację tych, którzy są w Szwecji nielegalnie.