Do wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. W jego mniemaniu kobiety są mniej inteligentne i nie zasługują na równe zarobki. Są też rzecz jasna słabsze. Owa słabość powraca jak bumerang, przy różnych okazjach. Ostatnio podniosła tę kwestię posłanka Krystyna Pawłowicz. Różnice między płciami dotyczą wielu aspektów i można długie godziny licytować się, kto ma lepszy refleks (mężczyźni), a kto bardziej wyczulone zmysły (kobiety). Kto jest w stanie biec i pływać szybciej (mężczyźni), a kto żyje dłużej (kobiety).