Najpierw wyręczała nas komuna. Potem pojawił się efekt dorobkiewicza. Zachwyt i skoncentrowanie się na sobie, duże samochody, duże domy, wysokie ogrodzenia. Bardzo spadło zaufanie społeczne w naszym kraju. Nawet rodziny głęboko się podzieliły. Ludzie nie zaakceptowali faktu, że jednemu powodzi się lepiej, a innemu gorzej. Ufamy tylko sobie albo najbliższej rodzinie - mówi ks. Jacek Stryczek w rozmowie z Joanną Mikos.