Sprawa śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie w dalszym ciągu gości na czołowych miejscach w mediach. Część ujawnionych ostatnio faktów, jak domniemane uzależnienie Stachowiaka od narkotyków czy uprzednia karalność, nie ma jednak żadnego znaczenia dla sprawy, a budzi tylko niepotrzebne emocje. To smutne, że dla części internautów taką osobę można traktować gorzej niż przeciętnego Kowalskiego.