- Mogę obojętnie patrzeć na niemieckie trupy, ale nie mogę znieść widoku żyjącego Niemca - wspominała Ludmiła Pawliczenko, radziecka snajperka, która ma na swoim koncie 309 potwierdzonych trafień. - Całkowita liczba jej ofiar mogła sięgać nawet 500. W szeregach sowieckich walczyło około 2 tys. snajperek. Wojnę przeżyło zaledwie 500 z nich - pisze Robert Jurszo w artykule dla WP.