Napięcia dyplomatyczne z Izraelem obnażyły nasze braki w obszarze komunikacji strategicznej. Dlatego twierdzę, że to, na co Polski nie stać, to kolejne błędy i zaniedbania, rodem z powiedzenia: "Czemuś biedny? Boś głupi. Czemuś głupi? Boś biedny".