W tamtych warunkach państwo działało lepiej, niż można się było spodziewać. Co nie znaczy, że stanęło na wysokości potrzeb. Ale jestem pewien, że gdyby dziś zdarzyła się podobna katastrofa, byłoby dużo gorzej. Proszę sobie tylko wyobrazić, że na czele komisji staje dr Berczyński, z Rosjanami próbuje negocjować minister Waszczykowski, a minister Macierewicz zwraca się o pomoc do NATO, natomiast prokuratura Ziobry działa tak, jak w sprawie Igora Stachowiaka. Co wtedy mówiłaby Marta Kaczyńska? - pyta Jacek Żakowski w rozmowie z Grzegorzem Wysockim (WP Opinie).