Od kilku lat powtarza się też ta sama smutna sytuacja. Organizatorzy Parady Równości proszą warszawski ratusz o jakąś formę uczestnictwa w wydarzeniu: udział kogoś z władz z miasta lub choćby patronat. I co roku spotykają się z milczeniem lub odmową. A przecież Parada to jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu obywatelskiej Warszawy.