Protestujące matki mówią o „chamstwie” rządzących i w desperacji „proszą” polityków o możliwość dokonania eutanazji. Minister protekcjonalnym tonem oznajmia, iż pozwala niepełnosprawnym zakończyć protest „z podniesioną przyłbicą”. Problem zaczyna wymykać się spod kontroli, a obie strony zabrnęły za daleko.