Andrzej Duda przyleci 18 września do Waszyngtonu w bodaj najtrudniejszym momencie prezydentury Donalda Trumpa. Chodzi nie tylko o kolejne śledztwa i demaskatorskie książki, ale opisany otwartym tekstem w ”New York Times” wewnętrzny ”ruch oporu” w Białym Domu. Czy odbije się to na negocjacjach?