To nie był primaaprilisowy żart. Pierwszego kwietnia media społecznościowe zalała fala komentarzy i postów, w których 40-latkowie - wbrew wszelkim harmonogramom przedstawianym przez rząd - nagle otrzymali wezwanie z terminem szczepienia. W tym samym momencie wielu seniorów nadal czekało na swoją dawkę. W ciągu dwóch godzin "szczęśliwy traf" zmienił się w "błąd systemu". Czyli jednak żart, ale nieśmieszny.