Po ataku terrorystycznym dokonanym na społeczności muzułmańskiej w Londynie, wiele osób stanęło przed dylematem Kalego. Potępić czy pochwalić? W końcu ”dostali ciapaci za swoje”, ”zapracowali sobie”. Jeśli ktoś mieni się obrońcą chrześcijaństwa i cywilizacji Zachodu przed radykalnym islamem, powinien wiedzieć, że ostatnią rzeczą do której wspomniane ideały obligują, to radość ze śmierci drugiego człowieka. A tej niestety w internecie nie brakowało. Zło trzeba zawsze nazywać po imieniu, bez względu na to skąd pochodzi. Wymagamy tego w przypadku zamachów islamistów, wymagajmy i teraz. Żaden terroryzm nie ma w sobie cienia usprawiedliwienia.