Niemieccy kryminaliści, wykorzystując swoją pozycję, urządzili słabszym więźniom obozów koncentracyjnych prawdziwe piekło w jednym z najgorszych miejsc na świecie. - "Wyżarci" więźniowie funkcyjni zachowali potrzeby seksualne, ale nie mogli ich zaspokoić z kobietami, bo kontakty z więźniarkami były surowo karane. Dlatego pożądliwym okiem spoglądali na młodych chłopców w pasiakach - pisze Robert Jurszo w artykule dla WP.