Trwa ładowanie...
d118wnl
Temat

duchowni

Cichy opór. Chrześcijanie w nazistowskich obozach zagłady
29-09-2014 16:22

Cichy opór. Chrześcijanie w nazistowskich obozach zagłady

W świecie obozów koncentracyjnych więźniowie byli dla swoich oprawców jedynie numerami. I często tylko religia pozwalała im zachować wiarę w to, że są czymś więcej. Szczególnie okrutnie obchodzono się z duchownymi. Tak stało się w przypadku ks. Piotra Dańkowskiego, który w Wielki Piątek 1942 roku usłyszał od kapo: "dziś będziesz ukrzyżowany jak twój mistrz". Na plecy zarzucono mu ciężką kłodę, którą musiał dźwigać jak Jezus krzyż w drodze na Golgotę - pisze Robert Jurszo w artykule dla WP.PL.

"Księża-patrioci" - duchowni wspierający komunizm w Polsce w okresie stalinizmu
02-09-2014 13:38

"Księża-patrioci" - duchowni wspierający komunizm w Polsce w okresie stalinizmu

W czasach PRL jedną z metod walki z Kościołem katolickim w Polsce było rozbijanie go od wewnątrz. W tym celu starano się utworzyć grupę księży, którzy lojalność okazywaliby nie swoim kościelnym przełożonym, ale aparatowi komunistycznemu. Według niektórych źródeł z pomysłem tym wystąpił w 1947 r. minister Hilary Minc, późniejszy wicepremier. Prawdopodobnie jednak pomysłodawcą był gen. Iwan Sierow, będący przez pewien czas głównym doradcą radzieckiego NKWD przy Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie - pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w artykule dla WP.PL.

Metody werbowania duchownych do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa
22-01-2014 18:05

Metody werbowania duchownych do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa

Służba Bezpieczeństwa inwigilowała każdego kandydata na duchownego od chwili, gdy przekroczył próg seminarium. Dzięki temu funkcjonariusze mogli dobrać dla każdego przypadku odpowiednią metodę werbunku na tajnego współpracownika. Mimo ogromnego zaangażowania służb PRL w werbowanie duchownych, większość księży i zakonników nigdy nie ugięła się przed bezpieką. Wśród duchownych zdarzali się jednak ludzie, którzy okazali słabość. Był wśród nich m.in. przyszły arcybiskup, a także biskup pełniący ważne funkcje w Episkopacie Polski.

Niechlubna rola duchownych w Rzezi Wołyńskiej. Dlaczego doszło do ludobójstwa?
14-11-2013 01:56

Niechlubna rola duchownych w Rzezi Wołyńskiej. Dlaczego doszło do ludobójstwa?

Ukraińscy nacjonaliści dokonujący rzezi innych narodowości, głównie Polaków, znaleźli poparcie wśród prawosławnych i greckokatolickich duchownych - byli nie tylko kapelanami UPA, ale nawet sami dowodzili grupami napastników. Gdy arcybiskup greckokatolicki Andrzej Szeptycki (wnuk Aleksandra Fredy) czynnie wspierał nacjonalizm ukraiński oraz błogosławił formacjom faszystowskim, z rąk ukraińskich nacjonalistów ginęli polscy duchowni. Masakry nie przeżyło 180 z nich, w tym klerycy i siostry zakonne. Wielu zamordowano w sposób wyjątkowo okrutny. ks. Karola Barana przepiłowano na pół w drewnianym korycie. Innych zarąbano siekierami przy ołtarzu w czasie sprawowania liturgii.

d118wnl
d118wnl