Żołnierze Wyklęci są wielcy nie wtedy, gdy z cegiełek ich życiorysów próbujemy budować pomniki, które są odbiciem naszych fantazji o heroicznym życiu. Ich wielkość w pełni widzimy dopiero wtedy, gdy patrzymy na nich jak na ludzi z krwi i kości, którzy ślepym wyrokiem historii zostali wrzuceni w okoliczności, w których nikt z nas nie chciałby się znaleźć - pisze Robert Jurszo.