W obliczu ofensywy propagandy historycznej Rosji i konferencji w Jerozolimie, której głównym celem jest nie pamięć o ofiarach Holokaustu, ale geopolityka, Polska na chwilę musi zawiesić polityczną wojnę. To test na coś więcej, niż skalę sympatii wobec PiS-u albo opozycji. Idzie o wizerunek całego kraju.