Od zamachów Andersa Breivika minęło 7 lat. Do odsiadywanej przez niego kary więzienia doszedł teraz jeszcze jeden element – frustracja. Skrajna antyimigrancka prawica w Norwegii znowu wylądowała na dalekim marginesie, a jej słynna przedstawicielka odeszła z rządu.