Matka: – Pewnie wiesz. Napisałam list. "Czy u was w szpitalu to standard, że zmarłe dzieci trzyma się w lodówkach na korytarzu?". Pan profesor odpisał, że to sytuacja wyjątkowa i na naszą wyraźną prośbę. A gdzie i kiedy powiedziałam: "Ja, Anna Kowalska, wyrażam zgodę na przetrzymywanie ciała mojego syna w lodówce spożywczej"?!