Szwecja wraca do bunkrów
Po okresie zimnej wojny w Szwecji ostała się ogromna liczba schronów dla ludności cywilnej. Rosnące zagrożenie ze strony Rosji popchnęło władze tego kraju do wyremontowania istniejących bunkrów. Uruchomiony zostanie także szeroki program budowy nowych obiektów.
Ich bunkry zostały przygotowane na wypadek wojny jądrowej. Historia niektórych spośród tych konstrukcji sięga lat 40. XX wieku. Ogółem na terenie kraju znajduje się około 65 tysięcy schronów, zdolnych pomieścić 7 mln ludzi spośród liczącej 10 mln szwedzkiej populacji.
Krótko po roku 2000 władze zaprzestały budowy nowych bunkrów i zredukowały fundusze na utrzymanie tych już istniejących. W owym czasie sytuacja geopolityczna wokół tego skandynawskiego kraju wydawała się bardzo stabilna. Szwecja, zadeklarowawszy neutralność na początku XIX wieku, od ponad 200 lat nie była stroną żadnego konfliktu zbrojnego.
Szwedzkie poczucie bezpieczeństwa zostało zakłócone dopiero w drugiej dekadzie obecnego stulecia przez ekspansywną politykę Rosji. Sygnałem alarmowym było w szczególności zajęcie przez siły rosyjskie Krymu w 2014 roku. Ponadto siły zbrojne Federacji Rosyjskiej naruszały w ostatnich latach szwedzką przestrzeń powietrzną i zapuszczały się na wody okalające Szwecję.
W zaistniałej sytuacji szwedzka Komisja Obrony zaleciła pod koniec 2017 r. modernizację istniejących schronów oraz przygotowanie do budowy nowych. Budowanie kolejnych schronów rozpocznie się nie wcześniej niż w roku 2021.
Rozbudowane systemy bunkrów wpisują się w doktrynę obronną Szwecji, która zakłada odstraszanie, bazujące na tym, że ewentualna inwazja na ów kraj wiązałaby się z ogromnymi stratami po stronie najeźdźcy. Szwedzi mają jednak świadomość, że współcześnie bardziej niż z tradycyjnym konfliktem zbrojnym muszą się liczyć z wojną hybrydową lub niebezpieczeństwem cyberataków na swoją infrastrukturę
Konieczność dobrego przygotowania własnego terytorium do obrony wynika też z faktu, że Szwecja nie jest członkiem NATO-6130285597505153c). Co więcej, w zdecydowanej większości Szwedzi nie darzą zaufaniem obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Zainteresował cię ten temat? Przeczytaj także: Zamiast "Mieczników". Polskie fregaty Perry dłużej w służbie