Trwa ładowanie...

PiS wycofuje się z programu Mieszkanie+? Damian Duszczenko: Kolejna kapitulacja Morawieckiego

Miał być program rozwiązujący problemy mieszkaniowe Polaków. Mamy w zamian drogie mieszkania na wynajem, bo tylko takie opłacają się deweloperom.

PiS wycofuje się z programu Mieszkanie+? Damian Duszczenko: Kolejna kapitulacja MorawieckiegoŹródło: Agencja Gazeta, fot: Grazyna Marks
d3zbulg
d3zbulg

Jesteś młoda, nie stać cię na własne mieszkanie? Nie dostaniesz albo nie chcesz wziąć kredytu? Chciałabyś założyć rodzinę? Wydajesz znaczną część wypłaty na wolnorynkowy czynsz albo musisz gnieździć się w mieszkaniu studenckim? A może problem braku mieszkania dotyczy twoich bliskich? Rząd Morawieckiego właśnie ogłosił, że nie rozwiąże twoich problemów.

Według szacunków specjalistów, w Polsce brakuje nawet trzech milionów mieszkań. Dotychczasowe rządy wyznawały zasadę, że każdy jest kowalem własnego losu, a problem mieszkaniowy rozwiąże niewidzialna ręka rynku. Aby jej jednak dopomóc wprowadzano programy jak ''Rodzina na swoim'' czy ''Mieszkanie dla młodych'' - system dopłat do nieruchomości na kredyt. Ku wielkiemu zadowoleniu banków i deweloperów państwo promowało zadłużanie się na długie lata. Nie dawano ludziom innej alternatywy. A to przecież tylko tym - zazwyczaj młodym ludziom - którzy i tak mogli pochwalić się dość dobrymi i stałymi źródłami dochodu, spełniającymi znamiona tak zwanej '"zdolności kredytowej'". 44 proc. ludzi w wieku 25-34 lata mieszka u nas z rodzicami - raczej nie z wygody. Ci, którzy chcą się usamodzielnić mogą albo skorzystać z bardzo drogiego w naszych warunkach wynajmu, albo cieszyć się losem emigranta. Mieszkalnictwa komunalnego prawie nie ma.

Zobacz też: Bezpańskie Mieszkanie+. Kto zajmie się sztandarowym programem rządu?

Te problemy miał rozwiązać szumnie zapowiadany program mieszkań na wynajem pod nazwą Mieszkanie+. Zachętą miał być regulowany czynsz, według zapowiedzi znacznie niższy niż rynkowy. Skarb Państwa miał do tego interesu wnieść grunty, na których deweloperzy postawią bloki o zaniżonym standardzie (zbudowane z tańszych materiałów, bez wind czy parkingów podziemnych). Od początku jednak kontrowersje budził model przechodzenia ''do własności'' - w długofalowym interesie państwa i obywateli jest raczej istnienie stabilnego i publicznego zasobu mieszkań na wynajem - mieszkanie powinno być prawem, a nie towarem. A także faktyczny brak finansowania programu.

d3zbulg

Jak budować bez pieniędzy?

Sam program jest w powijakach. W tej chwili w budowie jest ok. 2 tys. mieszkań - w skali 40-milionowego kraju to kropla w morzu potrzeb. W pierwszych, oddawanych własnie w ramach programu do użytku mieszkaniach w Jarocinie czynsz jest wyższy niż w mieszkaniach komercyjnych. I tańszy nie będzie, o czym poinformował kilka dni temu Prezes BGK Nieruchomości Mirosław Barszcz, tłumacząc obrazowo: Tak jak nie wyprodukuje się jajka, które sprzeda się za 10 groszy, tak nie wybuduje się mieszkania, które da się wynająć za kwotę rządowego regulowanego czynszu. Inwestorzy bowiem czekają na zyski. Także w tym zbożnym celu w połowie zeszłego roku wprowadzono instytucję najmu instytucjonalnego, czyli pozbawiono praw lokatorskich przyszłych beneficjentów Mieszkania+. Jeśli przydarzy im się jakieś nieszczęście i nie będą w stanie regulować swoich należności, nie otrzymają prawa do lokalu socjalnego i wylądują na bruku. Tak wygląda w praktyce dbałość rządu PiS o najsłabszych.

Nie ma drogi na skróty. Sytuacja mieszkaniowa w Polsce poprawi się dopiero wtedy, gdy państwo zainwestuje środki w publiczny system mieszkalnictwa. Problem w tym, że rządzący w poprzednich kadencjach, a także obecna władza, nigdy nie byli szczerze tym zainteresowani. Chętnie za to dawali zarobić deweloperom. Naszym kosztem. Premier-bankier tego nie zmieni.

Damian Duszczenko (ur. 1990), Partia Razem, dla WP Opinii

d3zbulg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zbulg