Ostateczny cios zadany wymiarowi sprawiedliwości - list otwarty
Trwa pełzający zamach stanu dokonywany przez Prawo i Sprawiedliwość. Kolejne instytucje tracą autonomię i są podporządkowywane partii rządzącej. PiS zniszczył Trybunał Konstytucyjny, podporządkował prokuraturę swoim interesom, zawłaszczył służbę cywilną, zastąpił media publiczne pełną kłamstw i manipulacji propagandą partyjną, w błyskawicznym tempie dokonuje czystek w kolejnych instytucjach publicznych.
Przegłosowane przez Sejm ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych to olbrzymi krok ku autorytarnemu, niedemokratycznemu, opresyjnemu państwu, w którym władza wykonawcza znajduje się poza jakąkolwiek kontrolą. Uchwalone nowelizacje naruszają niezależność sądownictwa w Polsce i są sprzeczne z Konstytucją RP. Obecnie forsowana nowa ustawa o Sądzie Najwyższym byłaby ostatecznym ciosem zadanym wymiarowi sprawiedliwości. Wejście w życie tych ustaw oznaczałoby pełne podporządkowanie sądów partii rządzącej. Nie udawajmy, że te zmiany nas nie dotyczą. Sądy podporządkowane władzy to ustawiane procesy, wyroki na zamówienie, zamykanie ust środowiskom niewygodnym dla rządu.
To olbrzymi krok ku państwu autorytarnemu, które służyłoby nie całemu społeczeństwu, lecz wyłącznie przedstawicielom jednego obozu politycznego. Wygrywając wybory, PiS nie otrzymał mandatu do łamania Konstytucji, autorytarnych rządów i dzielenia Polaków na obywateli lepszego i gorszego sortu.
Wszystkie kluczowe zmiany ustrojowe dokonywane przez Prawo i Sprawiedliwość nie tylko budzą poważne wątpliwości konstytucyjne, ale są przyjmowane z pominięciem konsultacji. Dialog społeczny od wielu miesięcy jest fikcją, a kluczowe ustawy nie są konsultowane ze związkami zawodowymi.
Nie może być zgody na bezprawie. W sytuacji pełzającego zamachu stanu dokonywanego przez partię rządzącą apeluję do wszystkich związków zawodowych o zawieszenie dialogu z władzą, wystąpienie ze wszystkich ciał konsultacyjnych i podjęcie masowych działań protestacyjnych.
Piotr Szumlewicz, doradca OPZZ
Mój apel nie wyraża poglądów władz OPZZ. Piszę go jako związkowiec, uczestnik rozmów ze stroną rządową i obywatel.