#OczekujeReakcji. Film Sekielskiego musi spowodować konkretne decyzje
Przełomowy moment w historii – zbyt często nadużywamy tego zwrotu. Ale nie tym razem. Film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu", takim przełomem jest. Usłyszeliśmy, co znaczy być ofiarą. Zobaczyliśmy, co znaczy być bezkarnym sprawcą. Politycy, biskupi, ale przede wszystkim my, Polacy, musimy położyć kres złu.
Czy Tomasz Sekielski był pierwszym, który opisał temat wykorzystywania nieletnich przez duchownych? Nie. Czy był pierwszym, który opisał mechanizm tuszowania przestępstw przez hierarchów? Nie.
Zrobił jednak coś, co w podobny sposób nie udało się nikomu – skonfrontował ofiary z przestępcami w sutannach. Oko w oko. Twarz w twarz. Nie słowo przeciwko słowu, a słowo w słowo.
Efekt jest obezwładniający. Do tego stopnia, że nie wszyscy byli w stanie obejrzeć "Tylko nie mów nikomu" za jednym razem. Jedni pisali "chce mi się rzygać", inni mówili o "wilkach w koloratkach". I nie były to bynajmniej słowa wrogów Kościoła. O "bólu i wstydzie" mówił sam prymas, arcybiskup Wojciech Polak.
O ile przed premierą filmu pojawiały się głosy, że będzie to atak na Kościół, to teraz wątpliwości nie ma – Sekielski odnalazł dzielnych ludzi, którzy potrafili znaleźć w sobie siłę i opowiedzieć o krzywdzie, która spotkała ich jako dzieci za sprawą duchownych.
A to nie atak na Kościół, a atak na bandytów, którzy wykorzystali Kościół do popełniania przestępstw. Wystarczyło kilka godzin, aby zareagowali politycy i hierarchowie. Tym razem nie może skończyć się na kilkudniowej pamięci.
Wyraź swoją opinię. #OczekujeReakcji. Film Sekielskiego musi spowodować konkretne decyzje
Dołącz do wydarzenia na Facebooku: src="https://d.wpimg.pl/1610045864--648001301/tylko-nie-mow-nikomu.jpg"/>
Politycy niech stanowią wreszcie skuteczne prawo, a nie udają, że coś robią. Hierarchowie niech nigdy więcej nie ukrywają bandytów. Niech nie przenoszą ich z parafii na parafię. Niech informują prokuraturę.
A my? "Tylko nie mów nikomu" obejrzało już ponad 8 mln Polek i Polaków. Nie odwracajmy głowy, gdy widzimy, że dzieje się zło. Reagujmy. Oczekujmy reakcji od innych. W tym celu uruchomiliśmy na Facebooku specjalną akcję. Jeśli chcesz dołączyć - kliknij tutaj.
Inicjatywa nie jest wyrazem poparcia dla żadnej organizacji ani partii politycznej. Jej celem jest zjednoczenie się obywateli w walce o wspólne dobro.