Marcin Makowski: TOP 20 najlepszych i najgorszych tweetów 2017 roku
Rok 2017 to polityczny rollercoaster, który zwrotami sytuacji mógłby obdzielić przynajmniej 24 miesiące. Dzięki temu, również na Twitterze zaroiło się od komentarzy, docinków, sporów i złośliwości. Niektóre zrywały rząd na nogi, inne pogrążały opozycje, czasami jakiś minister strzelił sobie w kolano. Postanowiłem przedrzeć się przez ten gąszcz polityczno-społecznych debat i wybrać dla Was TOP 10 najlepszych i TOP 10 najgorszych tweetów minionego roku. Zapnijcie pasy - ruszamy.
TOP 10 najlepszych tweetów 2017 roku
1 - Bezapelacyjnie jeden z najcelniejszych tweetów roku. Premier Leszek Miller ze znaną sobie gracją i szczyptą ironii komentuje ”stypendium wolności” Mateusza Kijowskiego. Jak widać, socjaliści z wiekiem nie tracą wrażliwości na krzywdę ludzką.
2 - ”Dziś wiceminister i wróg Gronkiewicz-Waltz. A w młodości stał pod blokiem” - napisał portal Gazeta.pl, tym samym oferując Patrykowi Jakiemu najlepszą szansę na zabłyśnięcie na Twitterze wśród polityków prawicy. Trzeba przyznać, że zastępca Zbigniewa Ziobry wykorzystał ją podręcznikowo, z hipotetycznej ”słabości”, robiąc swój atut. - Oto ja, człowiek taki jak wy, którym gardzą elity. Rozumiem wasze potrzeby - głosiła jego narracja. W mieście, w którym prawie dwa miliony osób mieszkają w blokach, musiało się udać.
3 - Zdecydowanie najpopularniejszy tweet prezydenta Andrzeja Dudy, i jeden z najpopularniejszych wysłanych przez polskiego polityka w historii. Początek lipca, powiew optymizmu po wizycie Donalda Trumpa, który na konferencji prasowej dużo czasu poświęcił swojej walce ze szkalującymi go dniem i nocą ”fake news media”. Ponieważ w mediach zaczęła cyrkulować plotka, jakoby Agata Kornhauser-Duda nie uścisnęła dłoni z pierwszą parą USA, mąż ruszył do kontrataku. Chyba się udało.
4 - To tylko przykład jednego z dziesiątków tweetów Donalda Tuska, który zanim przeszedł do alarmistycznych tonów i porównywania Kaczyńskiego do Putina, potrafił aluzyjnie lawirować z Brukseli w polskiej polityce. Rzeczy dotyczy podsumowania słynnego ”długiego spaceru”, który szef Rady Europejskiej odbył z dworca PKP w Warszawie do prokuratury, wezwany na przesłuchanie. Akurat trzy dni później obchodził 60-te urodziny, o czym pamiętali również jego sympatycy w Gdańsku i Warszawie.
5 - Świetna akcja dziennikarza sportowego (a czasem polityczno-społecznego), Krzysztofa Stanowskiego. #DobroWraca to hasztag i akcja, dzięki której zebrano dziesiątki tys. zł na ratowanie życia naprawdę tego potrzebującym. Jak widać z popularności na Twitterze może wypłynąć realna korzyść również dla innych. Za to wielkie wyrazy uznania.
6 - Piąty marca, za chwilę pierwsza w nocy i Jacek Saryusz-Wolski, o którym od dłuższego czasu spekulowano, że rozstanie się z partią-matką, jedną parafrazą z marszałka Piłsudskiego kradnie uwagę całego Twittera. Niestety, jak to się skończyło cztery dni później, gdy przegrał w walce o fotel szefa Rady Europejskiej z Donaldem Tuskiem, nie trzeba przypominać.
7 - A jeśli ktoś mimo wszystko zapomniał, z ratunkiem (i chłodną głową) spieszy Rafał Ziemkiewicz.
8 - Najsłynniejsza pelerynka przeciwdeszczowa, która w duecie z ”Atlasem kotów” dla opozycji stanowi zestaw ”małego dyktatora”, w rzeczywistości pokazuje, że jak trzeba, prezes ma do siebie dystans. Poza tym, polecam poszukać przeróbek tego zdjęcia w sieci. Jarosław Kaczyński doklejony do grona superbohaterów Marvela - creme de la creme polskiej polityki.
Ex aequo na óśmym miejscu w kategorii "ocieplanie wizerunku Jarosława Kaczyńskiego" tweet Matthew Tyrmanda. Prezes ze słynną czapką z daszkiem Donalda Trumpa, kilka miesięcy później prezydent USA przylatuje do Polski. Przypadek?
9 - Krótkie i trafne podsumowanie zamieszania z festiwalem w Opolu, w którym niby Kayah miała być na cenzurowanym, ale jednak nie była. A w sumie, skoro już się mleko rozlało, to cała masa nikomu nieznanych gwiazdek postanowiło ugrać tym coś dla siebie, seryjnie ogłaszając bojkot, po którym raczej nikt nie zapłakał.
10 - Pierwsze miejsce w kategorii proroctw politycznych należy się Piotrowi Misiło. Tak się z posła wszyscy śmiali, gdy ogłosił swoją kandydaturę na szefa Nowoczesnej. Taki był Ryszard Petru silny i nie do obalenia. Tymczasem Misiło wykrakał, a wycofaniem się z wyścigu na ostatniej prostej i przekazaniem głosów na Katarzynę Lubnauer - zapewnił jej detronizację dotychczasowego lidera. I będzie mundial bez Italii oraz (to tylko kwestia czasu) Nowoczesna bez złotoustego Ryśka.
Honorowe wyróżnienie dla Janusza Piechocińskiego. Po prostu za to, że z nami jest i służy jako podręczna Wikipedia, GUS i skarbnica mądrości w jednym.
TOP 10 najgorszych tweetów 2017 roku
1 - Bardzo, ale to bardzo zły tweet, który został usunięty z oficjalnego konta Prawa i Sprawiedliwości po kilkunastu minutach. Nie powinien jednak spędzić na nim nawet jednej. "Poprzedni tweet był wyjątkowo niefortunnie napisany" - skomentował Paweł Szefernaker z kancelarii premier Beaty Szydło. Niefortunny to w tym przypadku eufemizm.
2 - Dziwny, zupełnie różny od wcześniejszej komunikacji i przez wielu uznany za falstart, tweet Donalda Tuska. Postawił na nogi zarówno rządzących, jak i opozycję. Złośliwi twierdzą, że napisał go Tomasz Lis, gdy Tusk na chwilę zostawił na stole włączony telefon, ale prawdą jest, że nawet wśród europejskich notabli zapanowała po ”alarmie” pewna konsternacja. Szczególnie, że późniejsze słowa Tuska nie nawiązywały do jego poprzedniej wypowiedzi. Chwila słabości i odsłonięcie kart, jeśli chodzi o start w wyborach prezydenckich? Czas (i Twitter) pokaże.
3 - Bodaj najmniej rozsądny z wpisów politycznych w karierze Roberta Biedronia. Po samospaleniu Piotra Szczęsnego, ktoś postanowił pójść w jego ślady pod sądem w Rzeszowie. Nie znamy powodów, mężczyzna na szczęście nie zginął, sprawa dosyć szybko ucichła. Ale zanim tak się stało, Biedroń zdążył dowalić ”dobrej zmianie”, nie widząc, że dostaje przy tym rykoszetem.
4 - Nocne tweety Tomasza Lisa to już marka sama w sobie. Tyle frustracji, ile się tam wylewa, to nie ma wody w Wiśle, Odrze i Warcie razem wziętych. Ale przyznają Państwo, że nie jest łatwo żyć w państwie, w którym władza cenzuruje nawet tabliczkę mnożenia.
5 - Strasznie się w tym roku sponiewierał intelektualnie Radosław Sikorski. Z aury brytyjskiego lorda, kandydata na prezydenta, na Twitterze pozostały tylko gry pozorów. A i te coraz częściej zawodzą, gdy prawdziwe intencje wychodzą na jaw. Można się politycznie różnić, a nawet nie znosić, ale pisanie o premier rządu per ”wredny babsztyl”? I to przez byłego marszałka i szefa MSZ? Bez komentarza.
6 - Klasyczny, pisany jak z wnętrza jądra ciemności i kierowany do zagranicznego odbiorcy, tweet dziennikarza ”Gazety Wyborczej”. Nikt nie broni mediom zwracać uwagi na zagrożenie demokracji w Polsce, ale półprawdy, to ostatnia broń, jaką powinno się używać na tym polu. W przypadku Wielińskiego 280 znaków wystarczyło, aby napisać o ”wschodzącej gwieździe polskiej literatury”, która własną piersią broni państwa prawa, ale już zabrakło, żeby dodać, że policja zatrzymała ją za rzucanie jajkami w kolumnę rządową. I tak samo zrobiłyby służby w każdym kraju na świecie.
7 - Poseł Michał Szczerba nie miał w tym roku najlepszej passy. Po ”panie marszałku kochany” został już tylko cień sławy, a hańba po wpychaniu się do toalety bez kolejki na Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdroju - była trudna do zmycia. Może stąd pomysł na interwencję w mrożącej krew w żyłach sprawie ”przypominającego lata 30.” linczu tramwajowego? Pech chciał, że przyparty do muru w kwestii szczegółów zajścia, Szczerba niewiele wiedział. Coś tam wydarzyło się dwa miesiące temu, nikt ”linczu” na policję nie zgłosił, a sam starszy pan w sumie się wstydził, bo tak naprawdę grupa staruszek oburzyła się na niego, że zamiast ustąpić miejsca, siedział sobie i czytał gazetę. I tak poseł zdekonspirował groźny ”gang staruszek”.
8 - Usypianie Helenki czytaniem konstytucji to jeden z najśmieszniejszych-absurdalnych tweetów 2017. A konkurencja była imponująca. Warto prześledzić cały hasztag #konstytucja. Kopalnia parodii i kpiny, skąpana w oparach absurdu.
9 - Adam Mazguła, człowiek, który chwalił cywilizowany sposób wprowadzenia stanu wojennego, wsławił się obroną SB-ckich emerytur i nazwaniem czynu Piotra Szczęsnego ”ważniejszym od ukrzyżowania Jezusa”, tym razem o nowym, pełzającym stanie wojennym w Polsce. Medal z ziemniaka za brak konsekwencji. Przecież powinien się czuć świetnie, jak za młodu.
10 - Na koniec żart roku, z repertuaru publicysty ”Gazety Wyborczej”, Wojciecha Czuchnowskiego. Gdyby ktoś tego żartu jednak nie zrozumiał (a tak przecież z żartami często bywa), pomogę dwoma słowami: afera reprywatyzacyjna.