Trwa ładowanie...

Marcin Makowski: Prawdziwa modlitwa nie jest kontrowersyjna. ”Różaniec do granic” zawstydził krytyków

O ”tysiącach Polaków odprawiających kontrowersyjną modlitwę” na granicach kraju, informował w sobotę serwis BBC. O ”pałce na islam” pisała ”Gazeta Wyborcza”. Wielu lewicowo-liberalnych dziennikarzy i polityków, a nawet środowiska tzw. ”Kościoła otwartego”, wyraziły swoje zaniepokojenie. Chodzi o akcję ”Różaniec do granic”, która miała być ksenofobicznym spektaklem wymierzonym w uchodźców. Niestety rzeczywistość rozczarowała krytyków.

Marcin Makowski: Prawdziwa modlitwa nie jest kontrowersyjna. ”Różaniec do granic” zawstydził krytykówŹródło: PAP
d4kmt9m
d4kmt9m

Prowokacja? Niekoniecznie

Porównanie być może mało stosowne, ale zaryzykuję. Kiedy myślę o tym, jak obawy przed akcją ”Różaniec do granic” rozminęły się z rzeczywistością, przypomina mi się dialog prof. Dąb-Rozwadowskiego z tow. Winnickim z ”Alternatywy 4”. Profesor rozmawia z kimś przez telefon, a komunistyczny kacyk słyszy tylko ostatnie zdanie, które brzmi: ”to prowokacja”. Następnie podchodzi i mówi: ”Drogi sąsiedzie, wie pan co? Z tymi prowokacjami to trzeba by ostrożnie. Wie pan, to się tak mówi. Na przykład kiedyś w jednej fabryce oddział ZOMO zgłosił się na ochotnika, żeby uporządkować salę na sesję. Wszyscy zaczęli krzyczeć: prowokacja, prowokacja! A oni przyjechali, poustawiali krzesła, posprzątali i poszli. Także chyba trzeba by ostrożnie. Ja tak myślę”.

Oczywiście grupa modlitewna to nie ZOMO, dzisiejsza Polska to nie PRL, ale jedna rzecz się nie zmieniła. Z tymi prowokacjami to trzeba ostrożnie. Modlitwa różańcowa, która wg organizatorów zgromadziła w sobotę na granicach naszego kraju ponad milion osób, nie przez przypadek odbyła się 7 października. Chodzi o rocznicę słynnej bitwy morskiej pod Lepanto z 1571 r. pomiędzy Ligą Świętą a Imperium Osmańskim, zakończoną zwycięstwem chrześcijan oraz zatrzymaniem islamskiej ekspansji w Europie. Rok później papież Pius V na pamiątkę tych wydarzeń ustanowił uroczystość Matki Boskiej Zwycięskiej, która następnie ewoluowała do dzisiejszej postaci święta Matki Boskiej Różańcowej, ustanowionego przez papieża Pawła VI w 1969 roku. Zgadzam się, że symbolika była w tym przypadku dosyć czytelna. To oplecenie granic państwa łańcuchem ludzi, modlących się o bezpieczeństwo Polski oraz świata, w dniu upamiętniającym różaniec, objawienia fatimskie oraz przypominającym cenę, którą czasami przychodzi zapłacić za bezpieczeństwo. Czy to coś złego? Niegodnego i niezgodnego z Ewangelią?

”Pałka na islam”

Choćby dlatego, nie mogę się zgodzić z ludźmi, którzy z podobnych intencji, pomimo braku stosownych deklaracji w dokumentach kościelnych oraz w przemówieniach organizatorów, uczynili wydarzenie skierowane przeciwko przyjmowaniu imigrantów. ”Nie używajcie różańca jako pałki do walki z innymi religiami” - napisała w Wyborczej Dominika Wielowieyska, i choć dodała, że mieszanie akcji w kontekst antyislamski nie wynika bezpośrednio z jej założeń, to gdzieś po drodze przyplątała się grupa ludzi, robiących z modlitwy wydarzenie polityczne.

Z nieco innym zarzutem wystąpił natomiast ks. Adam Boniecki, redaktor senior ”Tygodnika Powszechnego”. Jego zdaniem, podobna manifestacja wiary ma w sobie coś z obłudy faryzeuszy, wystających na rogach świątyń. ”Ktoś może zapytać, czy nie byłoby bardziej ewangelicznie, gdyby każdy się pomodlił w swojej izdebce?” - zastanawia się kapłan. Cytuje przy tym słynnego historyka Edwarda Gibbona, mówiącego, że: "odprawianie publicznych nabożeństw zdaje się być jedyną trwałą podstawą religijnych uczuć ludu, który czerpie swoją siłę z naśladownictwa i przyzwyczajenia”. Wielu lewicowo-liberalnych dziennikarzy oraz polityków nie było jednak równie subtelnych i zupełnie wprost, jak były rzecznik rządu Jerzego Buzka oraz członek KRRiT Krzysztof Luft, pisało o promocji ciemnogrodu. ”Ośmieszania chrześcijaństwa na masowa skalę. Traktują religię jako narzędzie utrzymywania zacofania w polskim zaścianku” - tak skomentował akcję modlitewną na Twitterze Luft.

d4kmt9m

Sprawdzian z tolerancji

To znamienne, że środowiska, które na co dzień najgłośniej domagają się tolerancji i poszanowania innych wyznań, z prawdziwą furią rzuciły się na aktora Cezarego Pazurę, który zaczął otwarcie mówić o swoim nawróceniu oraz zachęcać do modlenia się na różańcu. Chyba właśnie to - jeśli już chcemy jej szukać - wydaje mi się największą hipokryzją ostatnich dni. Nie fakt, że ludzie mają ochotę w sposób pokojowy zamanifestować swoją wiarę, ale mechanizm, w jaki uczyniono z tego aktu czynność kontrowersyjną i powód do wstydu przed oświeconym Zachodem. Właśnie w takim duchu pisała na swoim portalu brytyjska telewizja BBC. ”Polscy katolicy odmawiają kontrowersyjną modlitwę na granicy kraju”. Z tekstu wynikało natomiast, że jedyną kontrowersją była 65-letnia pani Halina, która oprócz dziękczynienia za ocalenia syna z wypadku, prosiła również o ”ocalenie chrześcijaństwa w Europie”, twierdząc, że zagraża mu radykalizm islamski.

To oczywiste, że wśród tak wielu wiernych znaleźli się zapewne i tacy, którzy modlili się po cichu o np. o ”uchowanie Polski przed inwazją uchodźców”. Teologia katolicka uczy jednak, że jeśli intencja modlitwy jest niegodna, nie jest ona modlitwą. Co jednak, gdy ktoś prosił, aby Europa oparła się islamizacji? Czy to powód do potępienia? Czy wojownicy spod Lepanto mieli się czuć winni, walcząc z agresywnym Imperium Osmańskim? Myślę, że najlepiej odpowiedzieć na te wątpliwości również w duchu Ewangelii, która przypomina, że czyny ludzi poznaje się po ich owocach. Miało być zatem obłudnie, gorsząco i antyimigrancko, a co zobaczyliśmy 7 października? Łańcuch pogodnych, spokojnych i modlących się w skupieniu ludzi. Żadnych incydentów, żadnych ekscesów, bez polityki i podtekstów. Zamiast ”pałki na islam”, ”Różaniec do granic” okazał się zatem manifestacją niespotykanej już w Europie mobilizacji religijnej oraz sprawdzianem funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego. Była to przecież inicjatywa oddolna. Dlatego na drugi raz, z tymi prowokacjami to trzeba ostrożnie.

Marcin Makowski dla WP Opinie

d4kmt9m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4kmt9m

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj