Czy uchodźcy mogą czuć się w Polsce bezpiecznie? "Zapomniałem, że mówię po arabsku przez telefon"
Egipcjanin Mohamed Adham Ebd El Aal, który mieszka w Polsce ponad 40 lat opowiedział w #DzieńDobryWP o napaści, która go spotkała. - Zapomniałem, że mówię po arabsku przez telefon - wspominał.
Gośćmi Telewizji WP byli mieszkający w Polsce uchodźcy - Mohamed Adham Ebd El Aal z Egiptu i Elsi Adajew z Czeczenii. Egipcjanin w Polsce mieszka już od 42 lat. Adajew do naszego kraju przybył przed 17 laty.
Mohamed Adham Ebd El Aal podkreślał w programie, że wszyscy ludzie są równi, niezależnie od koloru skóry. - Bóg stworzył całą Ziemię dla ludzi. Nie powiedział, kto jest czarniejszy, ciemniejszy - mówił. - Czuję się u siebie tam, gdzie jestem uczciwie traktowany, jak równy z równym - dodał.
W programie opowiadali, czy czują się w Polsce bezpiecznie. Adajew przyznał, że mama powtarzała mu, aby idąc z rodzeństwem po ulicach nie rozmawiali po czeczeńsku.
Egipcjanin z kolei opowiedział o napaści, która spotkała go rok temu. - Niestety mnie mama nie ostrzegała. Chyba rok temu zapomniałem, że mówię po arabsku przez telefon i ściągnęło to na mnie trochę kłopotów. To moja wina - stwierdził. - Widząc, to co się dzieje, nie należało prowokować. Było czworo młodych ludzi, to nie był atak na tle rasistowskim. To jest i ksenofobia i zabawa dla nich i nowa moda w Polsce, aby polować na obcego. To bardziej ignorancja - powiedział. O samej napaści nie chciał mówić. - Skończyło się i to najważniejsze - uciął temat.
Egipcjanin nie uważa, że w naszym kraju jest więcej ataków rasistowskich. - To się nie nasiliło, ale się zmieniło. To nie jest polskie myślenie - ocenił.