Ten tydzień to gigantyczny pożar, wielka powódź, tajfun, tropikalny sztorm i wybuch wulkanu. Natura pokazała po raz kolejny, że nie ma z nią żartów, a człowiek bywa bezsilny. Ale nie wszystkie zdjęcia pokazują grozę. Tej oglądamy aż nadto. Nie mogło więc zabraknąć piękna, śmiechu - i sportowego współzawodnictwa. Oto najlepsze zdjęcia tygodnia według redakcji Magazynu Wirtualnej Polski.
Przyjrzyjcie się dobrze temu zdjęciu. Przyjrzyjcie się z bliska. Fotograf uchwycił niezwykle emocjonalny moment. To uroczystości pogrzebowe senatora Johna McCaina na amerykańskim Kapitolu. W samym środku podniosłej uroczystości, wśród zgromadzonych w centrum amerykańskiej demokracji najważniejszych osób w państwie (z wyjątkiem prezydenta Donalda Trumpa, którego obecności na własnym pogrzebie McCain sobie nie życzył i jasno wyraził to życzenie, wiedząc, że niedługo odejdzie), wdowa po senatorze, Cindy McCain, znalazła chwilę, by ciepłym gestem położyć dłoń na trumnie męża, bohatera narodowego Ameryki.
A oto zdjęcie, w którym główną rolę gra słońce. Olbrzymia pomarańczowa kula – tak nasza gwiazda wyglądała z perspektywy ulicznego korka, zachodząc 3 września nad Newskim Prospektem – główną aleją Sankt Petersburga.
Po drugiej stronie globu, w Japonii, to nie słońce, a wiatr kształtował pogodę. W Kraj Kwitnącej Wiśni uderzył najsilniejszy od lat tajfun Jebi. Wiatr i morskie fale porwały tankowiec i rzuciły nim o most, łączący położony na sztucznej wyspie port lotniczy Kansai ze stałym lądem (prefektura Osaka, 4 września 2018 r.). Tajfun Jebi przyziemił - czyli dotarł do lądu i uderzył w wybrzeże - w japońskiej prefekturze Tokushima. Według prognoz ma kierować się stronę Morza Japońskiego. Przyniósł ze sobą gwałtowne wichury, wysokie fale i ulewne deszcze.
A oto inny skutek pogodowej katastrofy w Japonii – dziesiątki spalonych samochodów w Nishinomiyi w zachodniej Japonii.
I ostatnie zdjęcie z Japonii, pokazujące, jak wysokie fale uderzyły w nabrzeże portu rybackiego Aki w prefekturze Kochi:
Daleki Wschód nie był jedynym regionem świata dotkniętym ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Oto budzący grozę w każdym, kto kiedykolwiek przeżył coś takiego na morzu, tropikalny sztorm Gordon zbliża się do Waveland, stan Mississipi. W wodzie brodzi 15-letni Jordan Carambat.
Ale nie wszędzie morze było w ostatnim tygodniu niszczycielskim żywiołem. Na poniższym pięknym zdjęciu widzimy kitesurferów, korzystających z przepięknej pogody na plaży Tijuca w Rio de Janeiro w Brazylii.
Niszczył za to ogień – i to właśnie w Rio de Janeiro. Z dymem poszły tysiące bezcennych zabytków zgromadzonych w brazylijskim Muzeum Narodowym. Efekty 200 lat pracy i dokumentacji kultur prekolumbijskich, a także współczesnej kultury, historii, archeologii i sztuki Ameryki Łacińskiej zostały bezpowrotnie zniszczone w pożarze, który strawił doszczętnie wnętrza gmachu muzeum - dawnej siedziby brazylijskich władz.
Ogień w nocy wygląda niezwykle widowiskowo. A najlepiej taki, który nic nie niszczy. Na tym przepięknym zdjęciu łuna z wulkanu Villarrica, widziana z miasta Pucon w Chile, oświetla rozgwieżdżone niebo.
A tu ogień, który daje nadzieję. Świeczki trzymają w ubrudzonych parafiną palcach zwolennicy byłego prezydenta Sri Lanki, Mahindy Rajapaksy, obecnie przywódcy opozycji w tym kraju. Zdjęcie zostało zrobione na antyrządowym proteście w Kolombo, stolicy kraju.
Kazachscy myśliwi, którzy polują z wykorzystaniem orłów, podczas Światowych Igrzysk Nomadów w Cholpon-Ata, 300 km od Biszkeku w Kirgistanie. Ekipy z 66 krajów zjechały na stepy Azji Środkowej, by konkurować ze sobą w "etnicznych zawodach sportowych". Igrzyska Nomadów to wielkie wydarzenie kulturalne, trwające tydzień, którego celem jest promowanie, prezentowanie i zachowanie dla przyszłych pokoleń kultury ludów wędrownych.
Młode kobiety z Suazi (śródlądowe państwo w południowej Afryce, graniczące z Mozambikiem i RPA. Jego nazwa pochodzi od zamieszkującego te tereny plemienia Suazi) przygotowują się do ceremonii Tańca Trzcin. W corocznym święcie biorą udział dziesiątki tysięcy młodych, niezamężnych dziewcząt. Obchody trwają osiem dni. W ich trakcie dziewczęta najpierw ścinają na polach trzcinowych około 10-20 roślin. Potem szykują kostiumy. Piątego i szóstego dnia tańczą na arenie w obecności króla (obecny król Suazi to Mswati III). Święto kończy się ubiciem na rozkaz króla kilkudziesięciu krów, kobiety rozdzielają między sobą ich mięso i udają się z powrotem do domów. Ale co roku życie jednej z uczestniczek może się radykalnie zmienić – kiedy król zdecyduje się wybrać spośród uczestniczek nową żonę. Mswati III ma ich już piętnaście.
Idlib, Syria. Mężczyzna patrzy przez świetlik w suficie prowizorycznego schronienia w jaskini nieopodal miasta.
Z Syrii wędrujemy do sąsiedniej Turcji. Prowincja Mugla, nieopodal słynnych plaż Dalyan. Ogromna samica żółwia morskiego wraca do wody po złożeniu na plaży jaj.
Nie bójcie się, temu ptaszkowi nic się nie dzieje. To kapturka, gatunek małego, częściowo wędrownego ptaka z rodziny pokrzewkowatych (Sylviidae). Na jedną z jej nóżek badacz z Obserwatorium Ptaków Sandwich Bay w Wielkiej Brytanii (SBBOT) zakłada specjalną obrączkę. SBBOT to znane obserwatorium naukowe, badające gatunki ptaków, ssaków i owadów w Zatoce Sandwich. Informacje, które badacze zbiorą (dotyczące m.in. wieku, wagi i płci ptaków), przekazywane są brytyjskim organizacjom ornitologicznym, które monitorują ich populację i kierunki migracji ptaków wędrownych.
A na koniec zdjęcie, które nas po prostu rozczuliło. Ten dzielny psiak skacze do wody podczas konkursu psiego nurkowania na targach Hund und Katze (Pies i Kot) w niemieckim Lipsku.