Dowódca Obrony Wybrzeża poddał się dopiero po kapitulacji Warszawy. Gdy trafił do niewoli, nie tylko odrzucił propozycję przejścia do Kriegsmarine w stopniu admirała, ale na każdym kroku podkreślał swoją polskość, rozmawiając z Niemcami za pośrednictwem tłumacza. "Zapomniałem języka niemieckiego 1 września 1939 roku" - zadeklarował. Nie byłoby w tym nic zadziwiającego, gdyby nie fakt, że Józef Unrug urodził się pod Berlinem w niemieckiej rodzinie i język niemiecki znał nie gorzej od polskiego. Polakiem został z wyboru - pisze dr Tymoteusz Pawłowski w artykule dla WP.