Michał Tusk sprawnie radził sobie z pytaniami o Amber Gold. Przez prawie 2,5 godziny przesłuchanie wydawało się nieuzasadnione, bo dotyczyło głównie lotnictwa w Polsce, a nie Amber Gold. Ale pod koniec pierwszej części młody Tusk stracił czujność i wypowiedział kilka słów, z których Prawo i Sprawiedliwość będzie robiło użytek przez długie lata.