Przeżywanie Wielkanocy – szczególnie teraz, podczas epidemii koronawirusa – nie jest ucieczką w jakiś religijny matrix. Przeciwnie, jest poważnym potraktowaniem śmierci z całym jej dramatem i nieuchronnością, ale jednocześnie respiratorem nadziei i pochwałą kruchego życia – pisze, podczas tych innych niż wszystkie świąt, Dariusz Bruncz.