Jacek Żakowski nie ma wątpliwości co do powodów ataku USA, Wielkiej Brytanii i Francji w Syrii. - Są trzy rządy, które miały ogromny interes w tym, żeby mieć jakąś chociaż małą wojnę, żeby odwrócić uwagę od swoich problemów. Oni czegoś potrzebowali i się dogadali. Wiadomo, że to nie był ten atak, o którym opowiadają. Oczywiście atak na fabrykę broni chemicznej był niemożliwy, bo wtedy to co tam wyprodukowano się rozprzestrzenia - zauważa w "Bitwie redaktorów". - To była gra - dodaje.