Trwa ładowanie...

#dzieńdobryWP Nowy scenariusz dla Macierewicza. Padło nazwisko jego zastępcy

- Sprawa Antoniego Macierewicza jest już dokonana - stwierdził Bogusław Chrabota ("Rzeczpospolita") w Telewizji WP. I zdradził, jaka - jego zdaniem - będzie dalej rola szefa MON w rządzie. Pogłoski o rzekomo szykowanym już następcy Macierewicza skomentował Jacek Żakowski. W jego ocenie, pewien scenariusz nie jest wykluczony.

d23cd4n
d23cd4n

W ocenie Chraboty, "cały greps" polega na tym, że to nie premier Szydło podejmuje decyzje w sprawie Macierewicza, tylko - "w najlepszym razie" - uczestniczy w dokonywaniu decyzji. Zdaniem publicysty, Macierewicz zostanie wicepremierem bez teki i będzie się zajmował powierzonymi sprawami "pod czujnym nadzorem premier".

Żakowski odniósł się do pogłosek, jakoby wiceprezes PiS Joachim Brudziński miał zająć miejsce Macierewicza w MON. W jego ocenie, nie jest to niemożliwe. Brudziński spełnia bowiem podstawowe kryteria. - Bardzo zaufany, nie w otwartym konflikcie z Macierewiczem, musi go to ciekawić - a Brudzińskiego na pewno ciekawi - wymieniał.

"Kaczyński podjął decyzję"

W ocenie Żakowskiego widać, że Kaczyński podjął decyzję - nie tyle o rekonstrukcji rządu, ile o rekonstrucji polityki. - Tekst pani Szydło dla "FAZ", gdzie zapowiada otwarcie na negocjacje z UE... to jest po coś zrobione. Zapowiedź Sasina, że nie będziemy wbrew ludziom zmieniać ustawy warszawskiej, brykanie pana prezydenta ws. ustawy o KRS-ie... - wymieniał.

Podkreślił, że przeciwników PiS-u "trzeba jednak trochę zmartwić". - To nie jest zmiana kierunku, ani celu. To trochę jak z przechodzeniem przez ulicę - podchodzimy do krawężnika, ale zasuwa wielka ciężarówa. No, to poczekamy. Przejedzie - wtedy przejdziemy - wyjaśnił komentator.

d23cd4n

- Rząd reaguje na głos opinii publicznej, krytykę zewnętrzną (...) Dla mnie wizyta premier w Hanowerze, spotkanie z kanclerz Merkel, to próba ponownego przerzucenia mostu między Warszawą a Berlinem - przekonywał z kolei Chrabota.

Pełna zgoda ws. prezesa PiS

Co do jednego publicyści byli w pełni zgodni, że nie ma możliwości, by Jarosław Kaczyński stanął na czele rządu. - Kompletnie mu to niepotrzebne, lepiej być sterującym z tylnego fotela. Ci, którzy dzisiaj rządzą, to są po prostu zderzaki - mówił Chrabota. - Kaczyński wie, że 60 proc. w pracy premiera to absurdale czynności - spotkać się, uścisnąć, otworzyć, zamknąć, wręczyć... Szkoda mu na to czasu - dodał Żakowski.

d23cd4n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23cd4n