W czasie bezprecedensowego kryzysu finansowego mediów, które dotkliwie odczuły skutki załamania się rynku reklamowego w dobie pandemii - rząd postanawia wprowadzić nowy podatek. Teoretycznie ma on dotknąć "gigantów cyfrowych", wyprowadzających zyski za granicę. W praktyce dotknie zwłaszcza polskich wydawców, a co za tym idzie - czytelników, widzów i internautów.