Patryk Jaki żąda dymisji Adama Bodnara i zarzuca mu stawanie w obronie układów reprywatyzacyjnych, choć doskonale wie, że to nieprawda. Ale przecież nie o prawdę tu chodzi. Chodzi o "grillowanie" człowieka niewygodnego dla obecnej władzy. Jak to się skończy? Czkawką suwerena.