"W getcie było miejsce na 'normalność'. Elastyczność i ludzka umiejętność do dostosowania się do nawet najbardziej skrajnych sytuacji jest niezwykła. Możemy obserwować to również dzisiaj. Po czterech tygodniach kwarantanny jakoś się odnaleźliśmy. Także w getcie ludzie potrafili, musieli się adaptować" - mówi prof. Barbara Engelking, badaczka Zagłady, w rozmowie z WP Opinie z okazji 77. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.