Podczas igrzysk w Pekinie w 2008 roku, Rosja zwróciła na siebie uwagę świata poprzez swoją krótką wojnę z Gruzją. Po Soczi, Putin, rozsierdzony obaleniem prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, celował w geostrategiczne złoto anektując Krym i instalując marionetkowe siły separatystów we wschodniej Ukrainie. Co stanie się po Rio? - pisze Nina Chruszczowa. Artykuł w języku polskim ukazuje się wyłącznie w WP Opiniach w ramach współpracy z Project Syndicate.