Niektórzy zwolennicy tak zwanej prawicy z obrony ludu prostego zrobili fetysz. Spróbujcie dziś wyśmiać zakładanie skarpet do sandałów albo skrytykować tandetną ludyczność nadmorskich rozrywek w czasie wakacji. Od razu zostaniecie mianowani kumplami Tomasza Lisa i Agaty Młynarskiej. To tak samo niemądra postawa jak spoglądanie na "zwykłych ludzi" z pogardą, tak typowe dla części elit III RP.