W dzisiejszej kulturze wyzwolenie zbyt często sprowadza się do możliwości uprawiania seksu i czerpania z niego satysfakcji, bo o ile to pierwsze było w małżeństwie dozwolone, to drugie uznawano za wyuzdanie, rzecz, która nie przystoi - pisze Piotr Sokołowski dla WP Opinii.