W Syrii dobrze widać, że to wszystko zaczyna składać się w groźny problem. Francuzi bombardują ISIS. Amerykanie bombardują ISIS i Asada. Rosjanie bombardują walczącą z Asadem i ISIS prozachodnią opozycję. Bomby lecą wszędzie. Ludzie uciekają. Obozy uchodźców pęcznieją. Pieniądze na ich utrzymanie topnieją. Na bombardowania świat wydaje więcej niż na utrzymanie uchodźców. Europa kłóci się, co z nimi zrobić, gdy wyławiamy ich z morza. A zima nadchodzi - pisze Jacek Żakowski w felietonie dla Wirtualnej Polski.